Mam poczucie, że dosyć swobodnie posługujemy się słowami, bardzo łatwo nam jest określić kogoś, że jest narcystyczny … Tylko co to słowo właściwie znaczy, kiedy go używamy w życiu albo w gabinecie? W mojej pracy z parą, z którą pracowałam na zoomie, postanowiłam podjąć próbę
odpowiedzi na to pytanie.
Narcyzm kojarzy mi się z aktem odmowy w zdobywaniu wiedzy o sobie samym. Wymaga to bowiem często rezygnacji z utartych szlaków myślenia o sobie i świecie. Pojawia się nienawiść i odraza wobec poczucia bycia na początku drogi, zaczynania czegoś nowego, bycia w roli dziecka, które uczy się. Rozwiązaniem bywa narcystyczne schronienie, izolacja i martwota, która tłamsi jakiekolwiek źródła działania w sobie. Człowiek zastyga w bezruchu.
Psychoanalityk Neville Symington przygotowując się do wykładów na temat psychoanalizy i religii uznał, że kwestią łączącą obydwa zagadnienia jest narcyzm. Uzmysłowił sobie, że właściwie nie wie czym on jest tak naprawdę. Postanowił 20 minut dziennie myśleć o narcyzmie. I tak z tego ćwiczenia powstały wykłady o tym zjawisku a potem ciekawa książka.
Narcyzm może mieć wiele znaczeń, a czym on jest dla Państwa w Waszej pracy klinicznej z parą i rodziną?
Maja Tuszewska – psychoterapeutka psychoanalityczna, podczas VI Konferencji zaprezentuje materiał kliniczny z pracy z parą.